Komentarze: 0
Nawet ludzka wyobrażnia nie jest w stanie pojąc jak ja tesknię, i to nie jest takie sobie gadanie, mówie to co czuję! A za czym tak tęskine...? Mówiac ogólnie zqa wakacjami, a szczegółowo, za windsurfingiem(to w szczególności), za slicznymi zachodami słonca, za wiczornymi kąpielami w morzu, za moim chłopakiem, za całym deskarskim towarzystwem, za znajomymi, za radościa, wolnością, smakiem, swobodą, ciepłem, wiatrem, rzywiołami i za Kuznicą(półwysem helski, jezdżę tam od dziecka na deskę). Najgorsze jest to, że kompletnie nie moge sie przystosowac do życia w wielkim miescie, w szkole. Jestem wiecznie roztrzepana, bo sercem i duszą jestem tam, a nie tu...
Boze pomóz mi sie przyzwyczaić, przejśc szczęsliwie przez ten rok, i zdac do następnej klasy, pomóż sie uporac z obowiązkami, szczęsciem w aloshce i Ty sam juz wiesz w czym jeszczę.
Narazie kończę, pozdrawiam wszystkch i trzymajcie się, bo wszystko bedzie dobrze.